- Ogniowe larum z ul. Jamnickiej odebrałem dosłownie kwadrans po wysłaniu jednostek ratowniczych na miejsce śmiertelnego potrącenia mężczyzny przez pociąg w Starym Sączu - relacjonuje oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu aspirant sztabowy Jacek Pawłowski. - Do akcji skierowane zostały dwa wozy gaśnicze oraz największy podnośnik samochodowy volvo.
- Ogień nie wydostał się na zewnątrz, ale na strychu szaleje istne piekło - mówił jeden ze strażaków, gdy wyszedł z domu i przy jednym z samochodów gaśniczych zmieniał butle ze sprężonym mocowane do maski aparatu do oddychania. Praca we wnętrzu budynku możliwa była tylko z takim zabezpieczeniem.
Strażacy docierali do miejsca pożaru również od góry. Umożliwiał im to wielki samochodowy wysięgnik volvo. Nawet z daleka widać było co chwilę płomienie szalejące pod osłoną dachówek. Strażacy nie zalewali budynku hektolitrami wody. Stosowali tak zwane „szybkie natarcie", czyli kierowany w ogień mały strumień wody pod dużym ciśnieniem.
To metoda gaszenia pozwalająca minimalizować dodatkowe zniszczenia, jakie poczyniłoby zalanie całego wnętrza budynku. Na miejsce pożaru wezwana została karetka Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. Jej załoga udzielała pomocy właścicielowi domu. Nie było jednak konieczności przetransportowania go do szpitala. Przyczyny pożaru ustalają strażacy i policjanci.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Sylwester w Krakowie 2011/2012: sprawdź oferty klubów, imprezy oraz ceny!
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?