Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koło. Wygrał proces ze strażą miejską

Andrzej Kulej
To tu zaparkował pan Sebastian
To tu zaparkował pan Sebastian fot. Grzegorz Broniarczyk
Sebastian Jaskólski z Koła dostał mandat za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych. Mandatu nie przyjął, więc sprawa trafiła do sądu. Tam udowodnił, że koperta była źle oznaczona, więc straż miejska wycofała żądanie ukarania. Teraz kolanin stara się uzyskać przeprosiny od strażników, a nawet chce ich wysłać na badania okulistyczne i egzamin teoretyczny prawa jazdy. W dalszym etapie zamierza iść do sądu, gdzie planuje walczyć o odszkodowanie.

Do zdarzenia doszło 23 lutego. Sebastian Jaskólski zaparkował na ul. 20 Stycznia w Kole. Nie miał tego dnia szczęścia, bo za złe parkowanie dostał mandat 500 zł.

– Został ukarany za zaparkowanie na kopercie dla niepełnosprawnych. Nie przyjął mandatu, więc sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Kole – mówi Bogumił Nuszkiewicz, komendant Straży Miejskiej w Kole.

I tu powstaje rozbieżność, bo pan Sebastian twierdzi, że na kopercie nie zaparkował. – Moim zdaniem to nie była koperta, stanąłem obok niej – utrzymuje Sebastian Jaskólski.

Na pierwszym, nakazowym posiedzeniu sądu pan Sebastian został uznany za winnego i wymierzono mu karę. Od wyroku złożył sprzeciw, więc sprawa toczyła się już normalnym trybem. W Sądzie Rejonowym w Kole przedstawił pismo z Powiatowego Zarządu Dróg, z którego wynikało, że koperta przy ul. 20 Stycznia była źle oznaczona i zgodnie z prawem nie można nikogo ukarać za zaparkowanie nie niej. Miejsce dla niepełnosprawnych musi być oznaczona trzema znakami: pionowym, poziomym (koperta) i poziomym znaczkiem osoby niepełnosprawnej.

– Wobec tego argumentu jako oskarżyciel publiczny odstąpiliśmy od żądania ukarania tego pana i sprawa została umorzona – wyjaśnia Bogumił Nuszkiewicz.

I sprawa mogłaby się tak zakończyć, gdyby nie to, że takie rozwiązanie nie usatysfakcjonowało pana Sebastiana. Wysłał on do władz Koła, ministra spraw wewnętrznych i wojewody wielkopolskiego pismo, w którym domaga się ukarania strażników miejskich, którzy niesłusznie chcieli ukarać go mandatem, a także żąda wyciągnięcia konsekwencji wobec komendanta kolskiej straży miejskiej. To nie wszystko, bo chce żeby dwaj strażnicy dostarczyli zaświadczenie od biegłego lekarza okulisty „czy na dzień 28.02.2012 r. posiadali zdolność do rozpoznawania znaków drogowych, oraz czy taką zdolność na dzień dzisiejszy posiadają”. Pan Sebastian domaga się przeprosin za próbę bezprawnego ukarania.

– Wysłałem pismo, w którym domagam się przeprosin, ale jeszcze nie dostałem odpowiedzi – mówi Sebastian Jaskólski. – Na tym się nie skończy, bo na pewno wystąpię do sądu o odszkodowanie w związku ze szkodą wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie i nieznajomość podstawowych przepisów ruchu drogowego przez funkcjonariuszy straży miejskiej w Kole.

Pan Sebastian twierdzi, że poniósł ogromne dla niego koszty finansowe w związku z udowadnianiem niewinności, co w następstwie spowodowało u niego uraz psychiczny, przez który cierpiał na bezsenność i zmuszony był zażywać leki nasenne i uspokajające.

– Jeżeli sprawa o odszkodowanie trafi do sądu, będziemy starali się udowodnić, że odszkodowanie temu panu się nie należy, bo mimo że ze względów formalnych koperta była źle oznaczona, to było to oczywiste, że jest to miejsce dla niepełnosprawnych – zapowiada Bogumił Nuszkiewicz.

Kolo.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolo.naszemiasto.pl Nasze Miasto