Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KONIN, KŁODAWA - Kryzys gospodarczy nie dotknął Kopalni Węgla Brunatnego

Ola Braciszewska
Kilkuset górników wzięło udział w przemarszu ulicami Konina i górniczym śniadaniu
Kilkuset górników wzięło udział w przemarszu ulicami Konina i górniczym śniadaniu Ola Braciszewska
Niespełna 4 tysiące górników Kopalni Węgla Brunatnego „Konin” świętowało wczoraj Barbórkę. – To najważniejszy dla nas dzień w roku. Św. Barbara czuwa przecież nad naszym bezpieczeństwem w kopalni – mówią konińscy górnicy.

Obchodzone po raz 64. święto górniczej braci rozpoczęła msza święta w kościele NMP Królowej Polski. Potem górnicy w galowych mundurach przemaszerowali przed amfiteatr „Na skarpie”. Tam, w specjalnie ustawionym namiocie, czekało na nich tradycyjne, górnicze śniadanie.

– Górnicy zawsze z szychty szli najpierw na piwo, a potem dopiero do domu. Dlatego śniadanie barbórkowe nie może obejść się bez kaszanki, kiełbasy i krupnioka. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej – mówi Stanisław Zdulski, emerytowany górnik. – Zaczynałem pracę w kopalniach na Śląsku i stamtąd te tradycje przywiozłem do Konina. Teraz jestem na emeryturze, ale zawsze na Barbórkę ubieram mundur i idę spotkać się z kolegami – dodaje Zdulski.

Górnicze święto to ważne wydarzenie nie tylko dla pracowników kopalni, ale również dla jej dyrekcji. Jak mówi Sławomir Mazurek, prezes KWB „Konin”, Barbórka jest kultywowaniem tradycji najstarszego cechu jakim jest górnictwo. – Coraz więcej górników towarzyszy nam w uroczystym przemarszu. W tym roku było ich rekordowo dużo. To dobrze świadczy o podtrzymywaniu naszych tradycji – mówi prezes Mazurek.

Poza uroczystym przemarszem, śniadaniem oraz nadaniem stopni i szpad górniczych, Barbórka jest czasem podsumowań. Jak zapewnia prezes Sławomir Mazurek, kopalnia jest w bardzo dobrej kondycji finansowej.

– Nasza kopalnia jest obecnie najnowocześniejszą i najbezpieczniejszą w Polsce. W tym roku wydobyliśmy i sprzedaliśmy 9,5 mln ton węgla. Poza tym zainwestowaliśmy 150 mln zł w przyszłość kopalni opartą na odkrywce Tomisławice. Zapewniam przy tej okazji, że ta odkrywka nie zagrozi jezioru Gopło – mówi Mazurek.

W nie najgorszych nastrojach świętowali Barbórkę górnicy z Kopalni Soli Kłodawa. W tym roku przedsiębiorstwo wypracowało kilkumilionowy zysk, na czym skorzystali również pracownicy. Związki zawodowe wywalczyły dla górników jednorazowe nagrody, jakie mają zostać im wypłacone do końca stycznia 2010 roku. Maksymalnie po tysiąc złotych na pracownika. Kłodawscy górnicy nie są jednak pewni przyszłości swojego zakładu. Ministerstwo Skarbu Państwa chce bowiem przekazać akcje kopalni Agencji Rozwoju Przemysłu, co oznacza rychłą prywatyzację firmy. – Nie chcemy żadnych zmian – deklarują górnicy. Ostatnio udało im się doprowadzić do powołania sejmowej komisji gospodarczej, która zajmie się przyszłością kopalni. Rumieńców nabierają również plany utworzenia w Kłodawie sanatorium, w którym byłyby wykorzystane lecznicze właściwości wydobywanej tam soli. Wczorajsze uroczystości barbórkowe odbyły się 600 metrów pod ziemią w jednej z komór podziemnej trasy turystycznej. Dla górników zaśpiewał zespół „Mazowsze”.
Współpraca: Izabela Kolasińska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KONIN, KŁODAWA - Kryzys gospodarczy nie dotknął Kopalni Węgla Brunatnego - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na kolo.naszemiasto.pl Nasze Miasto