Wynik tego meczu otworzyła potężna bomba Sebastiana Śmiałka, który uderzył z 35 metrów. I połowa była wyrównana, ale od 30 minuty zarysowała się przewaga Sokoła, który w II połowie dominował na boisku. Kilka minut po przerwie na 2:0 strzelił Jacek Kopaniarz. Trzy minuty później kapitalna akcje rozegrali Waldemar Kruk, który dograł do Dariusza Stachowiaka, a ten po zamachu świetnie podał do Jakuba Dębowskiego i było 3:0. SKP najlepszą sytuację miało w I połowie kiedy Michał Walerczyk z 5 metrów głowa nie trafił w bramkę.
- Pierwsza połowa była wyrównana, ale mecz ustawiła bramka Śmiałka. W II odsłonie dominował lepszy zespół, czyli Sokół, który miał lepszy skład i wygrał zasłużenie - powiedział trener Mirosław Kwaśny.
- Dosyć wyrównany mecz trwa do 30 minuty. SKP grało twardo i ostro, ale po bramce Śmiałka górowaliśmy nad rywalem, a po ,przerwie nasza dominacja była wyraźna - mówi trener Adam Topolski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?