Jakość powietrza można sprawdzić bez wychodzenia z domu. Państwowa sieć monitoringu powietrza utrzymuje na terenie województwa opolskiego 8 stacji pomiarowo kontrolnych, których wyniki na bieżąco można śledzić w Internecie na stronie powietrze.gios.gov.pl.
W czwartek 7 grudnia o godzinie 10 rano trzy stacje wskazywały na złą jakość powietrza, a jest to pora dnia, kiedy dymów jest jeszcze stosunkowo mało. Pod względem pyłów zawieszonych PM 10 i PM2,5 najwyższe stężenia notowano w Nysie przy ul. Rodziewiczówny. O godzinie 10 pyłu PM 2,5 było 80 mikrogramów w metrze sześciennym powietrza, przy czym dopuszczalna norma średniodobowa wynosi 25 mikrogramów. Od godzin nocnych we wtorek 5 grudnia stężenie PM 2,5 na stacji kontrolnej w Nysie nie spadło poniżej 40 mikrogramów, a w nocy dochodziło do 160 mikrogramów.
Równie wysokie jest w Nysie stężenie grubszego pyłu PM 10. Nocami dochodzi do 180 mikrogramów przy dopuszczalnym poziomie średniodobowym 50.
Dla ludzkiego zdrowia PM 2,5 to najdrobniejszy, a więc najgorszy pył. Szczególnie narażone są na niego osoby z chorym układem oddechowym np. z astmą, które mogą zareagować natychmiast.
Długotrwałe oddziaływanie powoduje jednak zaburzenia pracy serca, nowotwory płuc, gardła, kartami, miażdżyce i inne choroby.
Kędzierzyn-Koźle też ma problem
Zła jakość powietrza notowana jest w Kędzierzynie-Koźlu na stacji przy ul. Bolesława Śmiałego. Stężenie PM 2,5 utrzymuje się tam na poziomie 70–90 mikrogramów w metrze sześciennym.
Punkt pomiarowy w Krapkowicach przy ul. 3 Maja też pokazuje przekroczenia dopuszczalnego poziomu, ale w mniejszym stopniu niż w Nysie. Najgorsza była noc z środy na czwartek, kiedy jednorazowo stężenie PM 2,5 doszło do 130 mikrogramów. Wcześniej utrzymywała się w przedziale 30–70.
Dostatecznie dobre powietrze w czwartek rano notowano w Głubczycach (choć tu też ostatnio w nocy pył PM 10 przekroczył normy) i w Zdzieszowicach. W Namysłowie powietrze jest dostateczne, ale stężenie PM 10 od kilku dni przekracza normę dopuszczalną.
Umiarkowane powietrze jest w Opolu (stacja przy ul. Koszyka 21), a dobre w Brzegu. Tam jednak stacja pomiarowa sprawdza tylko poziom pyłu PM 10.
Oprócz państwowej sieci monitoringowej w Internecie można też znaleźć sieci i stacje prywatnych firm. Np. sieć Arly. Obejmuje ona więcej miejscowości, ale generalnie wyniki pokrywają się z pomiarami GIOŚ.
Problemy z zimowymi zanieczyszczeniami powietrza utrzymują się od lat, choć ogólna jakość powietrza powoli rośnie, bo spadają emisje szkodliwych związków z przemysłu. Według modelu wykonanego przez GIOŚ na podstawie danych z Opolszczyzny za rok 2021 największe problemy z pyłami zawieszonymi w województwie opolskim mają miasta Nysa i Kędzierzyn Koźle. Przekroczenia PM 10 były notowane w ciągu roku 2021 w Zdzieszowicach, Brzegu, Grodkowie, Paczkowie, Otmuchowie, Prudniku, Głuchołazach, Strzelcach Opolski, Ozimku i Oleśnie.
Problemy z normami pyłów drobniejszych PM 2,5 miało jeszcze więcej miast. Najgorszym regionem jest południowo wschodnia część Opolszczyzny. Najczystszym powietrzem cieszy się północno – zachodnia część województwa oraz polsko – czeskie pogranicze. Dobre powietrze jest także w Opolu.
Palą i smrodzą w okolicy
Analizując pomiary zanieczyszczeń w ciągu doby widać, że stężenie pyłów rośnie po południu i na początku nocy, gdy ludzie najbardziej intensywnie palą węglem w przydomowych kotłowniach. Osobnym problemem jest spalanie śmieci, czyli paliwa nie spełniającego żadnych norm.
To zadanie dla lokalnych Straży Miejskich, ale wytropienie i ukaranie truciciela jest zazwyczaj bardzo żmudne i trudne.
Badania pokazują, że stan powietrza na Opolszczyźnie systematycznie się polepsza, ale do zrobienia jest jeszcze dużo. Według Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków na prawie 17 milionów kotłowni w Polsce 17 procent, to ręczne kotły na paliwo stałe, głównie na węgiel. 6 procent mieszkań korzysta jeszcze z pieców kaflowych. 9 procent ma zainstalowane piece typu koza. 8 procent domów jest opalanych nowoczesnym kotłem na paliwo stałe z podajnikiem automatycznym.
Od kilku lat Polacy masowo wymieniają swoje stare piece tzw. kopciuchy na nowsze, bardziej ekologiczne instalacje. Pomaga w tym rządowe dofinansowanie. Do końca stycznia przyszłego roku w gminach można składać wnioski o wsparcie z programu „Ciepłe Mieszkanie” dla osób fizycznych i wspólnot mieszkaniowych.
Rząd przeznaczył na pomoc ponad miliard złotych, warto sięgnąć po te pieniądze dla zdrowia swojego i innych.
Najlepsze produkty spożywcze dla kobiet 40+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?