Demokracja z operetki

Kazimierz Kot będzie nowym wójtem gminy Koło – tak zdecydowali
po dwukrotnym głosowaniu gminni radni na wczorajszej sesji.

Wczorajszą sesję Rady Gminy Koło rozpoczęło odczytanie przez odwołanego przed tygodniem ze stanowiska wójta Józefa Błaszczyka sążnistej opinii prawnej dotyczącej ostatnich działań grupy radnych, która doprowadziła do jego odwołania. – Wojewoda uchyli uchwałę o moim odwołaniu.

Lepiej więc nie powoływać nowego zarządu. Apeluję o rozsądek – nawoływał Błaszczyk. Przewodnicząca Rady – Genowefa Szurgot była innego zdania, przytaczając jeszcze inne przepisy. – Żaden radca prawny nie jest w stanie podważyć naszej decyzji. Może to zrobić tylko wojewoda – podkreślała przewodnicząca. – I co wtedy będzie? – dopytywała się radna Antkiewicz. – Pan Błaszczyk z honorami powróci na swoje stanowisko – skwitowała szefowa Rady.

Mimo protestów kilku radnych, by nie powoływać na razie nowego wójta, przeciwnicy Błaszczyka przeforsowali jednak swoje plany i doprowadzili do wyborów. O stanowisko to ubiegali się Kazimierz Kot (były wójt), Tomasz Dębiński (wicewójt) i Józef Błaszczyk (wójt w zawieszeniu). Był też czwarty kandydat – Jerzy Wiśniewski, dyrektor ZSO w Powierciu, ale ostatecznie nie zgodził się na wzięcie udziału w tym ,,wyścigu’’. W pierwszym tajnym głosowaniu Kot otrzymał 8 głosów, Błaszczyk – 6, a Dębiński – 3.

Głosowanie powtórzono, ale uwzględniając już tylko dwóch kandydatów – Kota i Błaszczyka. Zdecydowanie zwyciężył ten pierwszy. Głosowało na niego 10 radnych. Tak więc po dwuletniej przerwie do gabinetu wójta gminy Koło ponownie wprowadzi się – nie wiadomo na jak długo – Kazimierz Kot.