MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

KARSZEW - Świeto Ogórka. ZOBACZ FILM

Ola Braciszewska
Spacer farmera był jedną z atrakcji festynu
Spacer farmera był jedną z atrakcji festynu Grzegorz Broniarczyk
Powódź, która w maju dotknęła również gminę Dąbie w powiecie kolskim nie przeszkodziła w zorganizowaniu ósmego już Dnia Ogórka w Karszewie. Tak jak w poprzednich latach na stadion LZS w Karszewie zjechały dziesiątki plantatorów i miłośników ogórków.

Można było nie tylko zobaczyć i porównać różne rodzaje zielonego warzywa, ale też wziąć udział w przygotowanych konkursach. Największym powodzeniem wśród uczestników festynu cieszył się spacer farmera. Jak mówił Zdzisław Górecki, organizator festynu, była to największa atrakcja tegorocznego Dnia Ogórka. Konkurencja polegała na pokonaniu określonego odcinka w jak najkrótszym czasie. Utrudnieniem były 25 kg worki z ogórkami, które każdy z zawodników musiał donieść do mety. W innej sportowej rywalizacji chętnie udział brali najmłodsi mieszkańcy Karszewa, którzy próbowali trafić ogórkiem do beczki. – To jest już impreza o charakterze ponad gminnym, a nawet ponad regionalnym i dlatego stanęliśmy na wysokości zadania, żeby jednak mimo wszystko święto ogórka się odbyło – mówi Zbigniew Mielczarek, burmistrz Dąbia.

Nie zabrakło również konkursów dla plantatorów. Specjalnie wyłonione jury wybrało najdziwniejszego oraz największego ogórka. Można było również zobaczyć w jaki sposób wykorzystać ogórka, który poza walorami odżywczymi może niewątpliwie służyć jako ozdoba. Tutaj pomysłowością wykazali się mieszkańcy „ogórkowego zagłębia”, którzy do konkursu zgłosili przeróżne ogórkowe stroiki. Był paw z ogórków, ogórkowa para młoda, a nawet rajska, bezludna i zarazem ogórkowa wyspa. Swoje miejsce znalazły również ogórkowe przetwory. Tutaj bezkonkurencyjne okazały się sałatki z ogórków, w których rozsmakowywali się członkowie kapituły. Tradycyjnie gospodynie przygotowały dla uczestników degustację zupy ogórkowej oraz chleba ze smalcem, który zagryźć można było ogórkiem małosolnym.

Podczas festynu zaprezentowały się również ludowe artystki. Alina Jabłońska z Brdowa przyjechała do Karszewa promować ręcznie robione serwety.
– Bardzo się cieszę, że zostałam zaproszona na to święto. Ręczna robota znowu staje się modna i coraz więcej osób interesuje się takimi wyrobami. Niestety brakuje następców , bo to żmudne i czasochłonne zajęcie – mówi Alina Jabłońska. Na zakończenie Dnia Ogórka wystąpiły zespoły Belfast, Transfer oraz grupa Marcina Siegieńczuka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto