Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 11
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Tomasz Turczyn: Jak Pan ocenia pracę personelu medycznego...
fot. Arch Prywatne T. Bobin i TT

Koronawirus. Ozdrowieniec mówi wprost o tym co przeżył. Utrata koncentracji, smaku, węchu

Tomasz Bobin

Tomasz Turczyn: Jak Pan ocenia pracę personelu medycznego szpitala koszalińskiego?Tomasz Bobin: Dobrze, że pan o to pyta. Tu chciałbym głośno powiedzieć, że ci ludzie są niesamowici. Pracują z poświęceniem. W tych kombinezonach było widać, że okulary im zaparowują. Do wszystkiego podchodzili w sposób bardzo życzliwy. Nie odczułem ani przez moment, że ktoś tam pracujący to robi, bo musi robić. Wszyscy chcieli, aby dla pacjenta choroba skończyła się jak najszybciej. Jestem dla nich pełen podziwu. Dodam, że mitem jest kiepskie wyżywienie w szpitalu. Proszę zgadnąć co otrzymałem tam na obiad ostatniego dnia pobytu? Odpowiem od razu - barszcz z buraków z dużą ilością warzyw. Na drugie danie był kotlet schabowy, ziemniaki z surówką z kapusty plus kompot. A tak na marginesie myślę, że nie po to idzie się do szpitala, aby się najadać, ale po to, aby wyzdrowieć i z niego wyjść.Tomasz Turczyn: Czy w Pana przypadku skończyło się na pobycie na oddziale zakaźnym?Tomasz Bobin:Trafiłem jeszcze do izolatorium w Białogardzie. Skąd się to wzięło? Już wyjaśniam, bo słyszałem plotki, że sobie - dygnitarz - to załatwił, a inni to muszą być w domach. Nie życzę nikomu trafić do izolatorium. Tam też przebywa się w odosobnieniu, człowiek jest odcięty od świata zewnętrznego. Gdy ja tam przyjechałem to akurat przebywało tam dwóch obywateli Ukrainy. Jak tam się znalazłem? Sam o to poprosiłem, gdyż mieszkam w bloku. W mieszkaniu była żona i syn odbywający kwarantannę. Jakbym tam wrócił to, automatycznie ta kwarantanna by się wydłużyła o kolejne 10 dni. Ponadto nie wiedziałem, czy coś ze sobą nie przyniosę jeszcze. Wolałem się przemęczyć w Białogardzie. Zaznaczę, że raz miałem wynik testu dodatni, potem w szpitalu ujemny, a później dodatni. Żona miała ujemy, syn miał ujemny. Żona później miała dodatni, ale objawów koronawirusa nie miała żadnych. Trafiła na kwarantannę. Najbardziej ucierpiał na tym wszystkim syn, bo ponad trzy tygodnie siedział w domu. Chyba dobrze, że tu nie wróciłem, bo syn by jeszcze dłużej nie mógł wyjść na zewnątrz. Przypomnę, że 2 września zmieniło się rozporządzenie i później testów nie robiono na koniec. Synowi zrobiliśmy test sami - komercyjnie w Sławnie - płacąc 490 zł i wynik miał ujemny. Tym samym wszyscy już jesteśmy "po". Kilka dni temu byłem w Słupsku na zakupach i zgadałem się z trzema paniami pracującymi w sklepie i one też to przeszły, ale mówiły, że nadal mają problemy z dojściem do siebie. Co do mnie, gdy wróciłem z Białogardu to dostałem dwa tygodnie zwolnienia. Pytałem po co mi ono? Lekarka odpowiedziała, że zobaczę po co mi czternaście dni L4. Miała rację. Osłabienie organizmu się czuje mocne nawet tylko chodząc na spacery. Przejdzie się około kilometra i trzeba usiąść, odpocząć. Przy głębokim wdechu czuje się taką przyduchę i to też trzeba ćwiczyć. Mówię, że tak na 85 procent wróciłem do siebie sprzed choroby i nie wiem skąd się w jej trakcie bierze, że się mocno chudnie. Straciłem dziewięć kilogramów w szpitalu, gdzie jadłem trzy posiłki dziennie. Gdzieś to uciekło. Teraz pomału wracam do swojej wagi.

Zobacz również

Więźniowie z zakładu karnego porządkowali cmentarz przy kościele w Białołęce

NOWE
Więźniowie z zakładu karnego porządkowali cmentarz przy kościele w Białołęce

Wielkanocne śniadanie na wynos dla 400 osób potrzebujących w Koninie

Wielkanocne śniadanie na wynos dla 400 osób potrzebujących w Koninie

Polecamy

Nauczyciel musi pracować w trakcie przerwy wielkanocnej? Sprawdzamy

Nauczyciel musi pracować w trakcie przerwy wielkanocnej? Sprawdzamy

Nie wyrzucaj, wykorzystaj! Te skorupki możesz jeść. Zobacz, jak wpływają na zdrowie

Nie wyrzucaj, wykorzystaj! Te skorupki możesz jeść. Zobacz, jak wpływają na zdrowie

Unikaj jak ognia! Zobacz rzeczy zakazane w koszyczku wielkanocnym

Unikaj jak ognia! Zobacz rzeczy zakazane w koszyczku wielkanocnym