Pan Zbigniew opiekuje się ponad 30 psami. Codziennie je karmi, sprząta, organizuje pomoc weterynaryjną, przygotowuje do adopcji. Mimo, że jest to ciężka praca fizyczna, mężczyzna bez względu przeciwności nie poddaje się.
Są osoby, które angażują się w pomoc Krzykosiakom, wspierają w postaci fantów, karmy, datków i pomocy wirtualnej. Taką pozytywną postacią jest Dorota Gieryńska, miłośniczka psów, mieszkająca od kilku lat w Wielkiej Brytanii.
- Na teraz najbardziej potrzebni są wolontariusze. Zwłaszcza, że zbliża się okres wakacyjny i pewnie grono Krzykosiaków się powiększy. Istnieje możliwość przywożenia i odwożenia potencjalnych wolontariuszy do Krzykosów i z powrotem, po wcześniejszym uzgodnieniu godziny i miejsca - mówi Pani Dorota.
Zobacz również: Krzykosiaki: Pan Zbyszek szuka domów dla swoich zwierząt [WIDEO, ZDJĘCIA]
Praca wolontariusza polegać ma na wyprowadzaniu zwierząt na spacer, karmieniu, czesaniu. - Chodzi o to, że by pieski przyzwyczajać do chodzenia na smyczy, żeby zaczęły poznawać teren, żeby miały kontakt z innymi ludźmi oprócz opiekuna, bo to zwiększa ich szanse na adopcje - dodaje.
W ramach akcji informacyjnej, planowane jest rozsyłanie listów do okolicznych szkół. Może razem uda się zachęcić młodych ludzi do pomocy.
- Po wakacjach można zebrać grupę młodych osób (chętnie z nauczycielami) i pomóc budować kojce czy budy dla piesków - mówi Dorota Gieryńska.
Jak zostać wolontariuszem?
Aby zostać wolontariuszem, wystarczy przyjechać do Krzykos z plecakiem dobrych chęci, ubraniem do przebrania oraz uśmiechem na ustach. Tak mało, a jednak tak wiele...
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?