Międzychód. SAMSUNG River Triathlon Series Międzychód 2022

Co łączy Gorzów Wielkopolski, Wronki, Konin, Koło, Międzychód i Uniejów? Przez wszystkie te miasta przepływa rzeka Warta i wszystkie z nich były lub będą w tym roku arenami imprezy sportowej pod nazwą Samsung River Triathlon Series. W Gorzowie Wlkp. impreza odbyła się już 5 czerwca, we Wronkach 19 czerwca, w Koninie 3 lipca, w Kole 24 lipca, a w Międzychodzie w niedzielę 14 sierpnia. Cykl zakończy się Uniejowie 28 sierpnia.

Zawody za każdym razem rozgrywane są na dwóch najbardziej popularnych dystansach, czyli 1/8 Ironman oraz 1/4 Ironman. Co to oznacza? Dystans 1/8 IM oznacza, że zawodnicy muszą pokonać 475 metrów płynąc, 22,5 km jadąc rowerem i 5,25 km biegnąc. 1/4 IM to z kolei ok. 950 metrów pływania, 45 km jazdy rowerem oraz 10,5 km biegu. Morderczy wysiłek! Jak było w Międzychodzie? Zobaczcie sami!

Punktualnie o godzinie 10 do wody w rzece Warcie wskoczyli ci, którzy w niełatwych warunkach pogodowych zdecydowali się zmierzyć z dłuższym dystansem. Pierwszy z wody wyszedł Kacper Stępniak, który prowadził także po etapie rowerowym. Cały czas po piętach deptał mu jednak Igor Siódmiak, który w biegu odrobił straty i jako pierwszy wbiegł na linię międzychodzkiej mety z czasem 1:49:08. Kacper Stępniak stracił ostatecznie do niego 1:17 min. Trzeci na mecie zameldował się Łukasz Kalaszczyński z czasem 1:51:29. Wśród kobiet zwyciężyła Paulina Kotfica z czasem 2:06:54, przed Anią Nowak – 2:14:59 i Anną Peterek – 2:17:15.

Wśród mieszkańców powiatu międzychodzkiego na tym dystansie najlepiej spisali się bracia Imianowscy z Sierakowa. Konrad był czwarty w kategorii open z czasem 2:00:01, a Eryk piąty z wynikiem 2:02:43. Obaj zajęli kolejno drugie i trzecie miejsce w kategorii wiekowej M18. Na 37. pozycji metę osiągnął Witold Borowski z Sierakowa z czasem 2:25:54, co dało mu też zwycięstwo w kategorii M60+.

W kategorii sztafetowej na dystansie 1/4 IM (każdy zawodnik bierze udział w jednym etapie triathlonu) wygrała ekipa Zakładka Swat Team, przed Chwiałkowski Team i Wronieckimi Gadami.

45 min. później swoje zmagania rozpoczęli triathloniści na dystansie 1/8 IM. Tu najlepiej poradził sobie Tomasz Marcinek z Raciborza, który potrzebował na to 55:17 min. Wyprzedził na mecie Macieja Bodnara z Józefosławia, który osiągnął wynik 56:07 min. Podium zamknął Ukrainiec – Sergiy Kurochkin – 56:33 min. Wśród pań triumfowała Martyna Witecka z Poznania z czasem 1:07:50, przed Pauliną Bohater z Wrocławia – 1:09:03 i Kamilą Stępniak z Bydgoszczy 1:09:50 min.

Na tym dystansie nie zabrakło także mieszkańców powiatu międzychodzkiego. Na 11 miejscu linię mety osiągnął Bartosz Czapiewski z Międzychodu z czasem 1:03:54. 49. na mecie zameldował się Grzegorz Sarbak z Międzychodu z czasem 1:15:48, a 53. był Łukasz Dobkiewicz z Kwilcza z wynikiem 1:16:52. Na 70. pozycji zawody ukończył Bartosz Grzempowski z Sierakowa, z czasem 1:21:32, a na 79. Robert Spychała z Międzychodu – 1:24:41. 80. na mecie była Agnieszka Mazana z Międzychodu – pierwsza kobieta z powiatu międzychodzkiego – z czasem 1:25:30. Agnieszka zajęła też trzecie miejsce w kategorii wiekowej K30. 88. miejsce zajął Bartosz Kędzia z Międzychodu – 1:29:14. Na 96. miejscu metę osiągnęła druga międzychodzianka w stawce – Magdalena Jurek – 1:34:10, która zajęła też trzecie miejsce w kategorii K50. 102. do mety dotarł Krzysztof Wróblewski z Międzychodu – 1:39:04.

W kategorii sztafetowej na dystansie 1/8 IM wygrała drużyna Triton / Image z Konina, przed TriGYM i Majstrami. Tuż za podium uplasowała się międzychodzko – wroniecki team Brygada rrr, w którym pływał prezes fundacji "Jeszcze więcej sportu" Roman Brzozowski, rowerem jechał przewodniczący Rady Powiatu Międzychodzkiego Ryszard Skiba, a biegał starosta międzychodzki Rafał Litke.

Jednym z głównych organizatorów całego cyklu zawodów Samsung River Triathlon Series jest Bartosz Roszak z Wronek. Pierwszą międzychodzką edycję zapamięta z pewnością na długo. W niedzielę nad ranem przyjechał na Stanicę nad Wartą w Międzychodzie na ostatnią odprawę techniczną. Zaparkował auto przy tak zwanym „grzybku”, zostawiając w nim telefon i obszedł teren wokół. W tym czasie do auta wsiadł jeden z mieszkańców miasta i odjechał rozbijając barierki potrzebne do wytyczenia trasy triathlonu. Chwilę później stracił panowanie nad pojazdem, roztrzaskał znak drogowy i zjechał autem z wału przeciwpowodziowego na teren Stanicy. Wtedy miał ukraść telefon i salwować się ucieczką. Dzięki temu, że telefon był połączony z zegarkiem, po sygnale GPS mężczyzna został jednak namierzony i zatrzymany przez policję.

- Sprawa została zakwalifikowana, jako krótkotrwałe przywłaszczenie sobie samochodu - mówi "na gorąco" mł. asp. Justyna Rybczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Po zawodach powstała inicjatywa, by zebrać w zbiórce publicznej pieniądze potrzebne do tego, by naprawić auto Bartka Roszaka. Jak zostanie ogłoszona, poinformujemy o tym.

Co on sam mówi o pierwszej edycji międzychodzkiego triathlonu?

- Mówiąc krótko, Międzychód nas wszystkich zauroczył. Myślę więc i mam nadzieję, że do zobaczenia za rok - podsumowuje Bartosz Roszak.