W lipcu spółka spod Koła zamówiła przez internet 64 tony polietylenu w dwóch chińskich firmach. Na początku nic nie budziło podejrzeń przedsiębiorcy. Kontrahenci wydawali się wiarygodni, a od jednego z nich przyszła nawet próbka zamówionego towaru. Badania przeprowadzone w Polsce potwierdziły, że surowiec jest dobrej jakości.
Zamówienie zostało złożone, zaliczki wpłacone i transakcję sfinalizowano. Chińczycy wysłali towar drogą morską. Po otrzymaniu potwierdzenia wysyłki przedsiębiorca wpłacił na konta firm pozostałą należność - w sumie przelał ponad 200 tys. złotych.
W czwartek transport dotarł do firmy. Plomby na kontenerach były nienaruszone, dokumentacja w najlepszym porządku, nawet waga zgadzała się idealnie. Jednak kiedy pojemniki otwarto, okazało się, że w środku znajdują się bezwartościowe odpady z tworzyw sztucznych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?