Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pfleiderer zamierza odwołać się od kary UOKiK

Zbyszek Rybczyński
- Ustaliliśmy, że przedsiębiorcy przez prawie cztery lata ustnie uzgadniali ceny oraz wymieniali poufne informacje - mówi prezes UOKiK Marek Niechciał
- Ustaliliśmy, że przedsiębiorcy przez prawie cztery lata ustnie uzgadniali ceny oraz wymieniali poufne informacje - mówi prezes UOKiK Marek Niechciał UOKiK
Produkujący płyty meblowe Pfleiderer nie zgadza się z karą finansową nałożoną przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Firmie, która ma duży zakład produkcyjny przy ul. Bolesławieckiej w Wieruszowie, zarzucono udział w kartelu, mającemu niezgodnie z prawem uzgadniać ceny wyrobów drewnopochodnych. Zarząd Pfleiderer odniósł się do kary finansowej w oświadczeniu. Napisał, że „w toku audytu wewnętrznego Spółka nie zidentyfikowała naruszeń prawa konkurencji”, która uzasadniałyby nałożenie sankcji.

Obecnie kierownictwo firmy zapoznaje się z uzasadnieniem decyzji prezesa UOKiK i zamierza złożyć od niej odwołanie do sądu przy wsparciu zewnętrznego doradcy prawnego, specjalizującego się w sprawach antymonopolowych.

Jak wynika z ustaleń UOKiK, w zmowie uczestniczyło pięciu przedsiębiorców należących do trzech grup kapitałowych. Łączna kwota kar to ponad 135 mln zł. Na Pfleiderer Group nałożono karę w wysokości 15,9 mln zł, natomiast na Pfleiderer Wieruszów - 19,8 mln zł.

Producenci płyt wiórowych i pilśniowych, używanych m.in. do produkcji mebli, dokonywali ustaleń podczas spotkań lub rozmów telefonicznych. Informacje potrzebne do wszczęcia postępowania UOKiK zdobył podczas kontroli z przeszukaniem w siedzibach firm.

- Ustaliliśmy, że przedsiębiorcy przez prawie cztery lata ustnie uzgadniali ceny oraz wymieniali poufne informacje, np. o dacie wprowadzenia podwyżek oraz wielkości sprzedaży. Efektem tego typu działań mogą być wyższe ceny płacone przez kontrahentów - mówi prezes UOKiK Marek Niechciał. - Skutki zmowy mogli odczuć pośrednio też konsumenci, ponieważ wyższa cena płyt wiórowych i pilśniowych mogła wpłynąć na to, że płacili więcej za meble.

W swoim oświadczeniu zarząd Pfleiderer zapewnił, że zarówno grupa, jak i wieruszowski zakład „dostarczały Prezesowi UOKiK wszystkich żądanych informacji przez cały okres postępowania”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto