Wczoraj w Sielinku rolnicy, przedstawiciele rządu i lokalnych władz rozmawiali o zagrożeniach i nadziejach wsi związanych z integracją z UE.
– Polskie rolnictwo stacza się po równi pochyłej i nie nadąża za rozwojem przemysłu. Izby rolnicze dołożą wszelkich starań, aby zadbać o wysokość dopłat bezpośrednich, ograniczyć obrót ziemią oraz określić limity produkcyjne – zapowiadał prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Józef Waligóra.
- Unia chętnie mówi o naszych zobowiązaniach, a nie o prawach naszych rolników. Nie jest gotowa do kompromisu. Najważnieszą sprawą w negocjacjach dla polskiej wsi są wysokości dopłat bezpośrednich i limity produkcyjne - mówił minister Artur Balazs. .
W rozmowach z ministrami rolnicy pytali o: wysokość kredytów, ceny paliw, import zboża oraz promocję polskich płodów rolnych za granicą. Dowiedzieli się, że paliwo rolnicze będzie pod koniec roku, a kredyty preferencyjne są dostępne. Artur Balazs zapewnił, że rząd stara się odbudować handel ze Wschodem i nadal będzie blokować import zboża chroniąc polską produkcję.
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?