Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowiec - Wyciek danych osobowych

ADE
Prokuratura ma obawy, że z urzędów rzeczywiście mogły wyciekać dane osobowe. Wszczęto już postępowanie. Sprawę wyjaśnia także policja

We wrześniu jako pierwsi informowaliśmy o tym, że nasze dane osobowe: imię, nazwisko, pełne adresy, nie są bezpieczne. Miały one wypływać z... urzędów miasta i gminy Wągrowiec. – Przy odpowiedziach rady gminy Wągrowiec i rady miejskiej w Wągrowcu na skargi, składane przez mieszkańców, ujawniane są pełne dane osób, które te skargi skierowały. Podawane jest nie tylko imię i nazwisko, ale i również ich dokładny adres zamieszkania - z oburzeniem mówi Tomasz Lewandowski, mieszkaniec gminy Wągrowiec.
Chodziło o dane osób, które nie zgadzały się z tym, co robią władze miasta i gminy, czy podlegli im urzędnicy i składały skargi na ich działalność do rad. W efekcie czego pełna adresy tych osób był publikowane przez urzędników, którzy jak mało kto powinni znać prawo i nim się kierować, na stronach Biuletynu Informacji Publicznych jako część uchwał rady miejskiej w Wągrowcu i rady gminy Wągrowiec.
Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, bo urzędnicy dobrze wiedzą, że nie mogą podawać adresów na przykład radnych swoich gmin. Te znajdujące się w drukach oświadczeń majątkowych są dokładnie zamazane lub niepublikowane wcale. Tak bardzo skrupulatni urzędnicy nie byli już w przypadku zwykłych mieszkańców...
– Dane osobowe składającego oświadczenie majątkowe zawarte w części B są tajne i nie mogą być upubliczniane. Takie działanie nie ma umocowania w przepisach prawa i jest niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych – podkreśla Michał Serzycki, pełniący stanowisko Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
– To znaczy, że jeśli nie można publikować adresów radnych, którzy są przecież osobami publicznymi, to tym bardziej nie można upubliczniać danych zwykłych mieszkańców gminy – uważa Lewandowski.
Wągrowieccy urzędnicy zapierali się wówczas, że tak jak oni robią wszyscy. Jednak co ciekawe, następnie przystąpili do zmasowanego zacierania śladów. Z uchwał zaczęły znikać dane, o których mowa. Wymazywano adresy osób skarżących.
Co ważne, podejrzenia mieszkańca gminy Wągrowiec odnośnie możliwości złamania prawa w urzędach zarówno tym przy ulicy Cysterskiej (urząd gminy) jak i przy ulicy Kościuszki (urząd miejski) podzieliła także wągrowiecka prokuratura. - Wszczęto już postępowanie - tłumaczy Tomasz Ziewiec, prokurator rejonowy w Wągrowcu.
Pod nadzorem naszej prokuratury sprawę ma wyjaśnić policja. Jeśli wstępne podejrzenia się potwierdzą i okaże się, że rzeczywiście łamano w urzędach prawo, to po wskazaniu osób odpowiedzialnych za ten proceder będzie groziła im odpowiedzialność przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto