– Przy odpowiedziach rady gminy Wągrowiec i rady miejskiej w Wągrowcu na skargi, składane przez mieszkańców, ujawniane są pełne dane osób, które te skargi skierowały. Podawane jest nie tylko imię i nazwisko, ale i również ich dokładny adres zamieszkania - z oburzeniem mówi Tomasz Lewandowski, mieszkaniec gminy Wągrowiec.
Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że są to osoby, które nie zgadzają się z decyzjami burmistrza czy wójta, a ich dane personalne podlegli włodarzom urzędnicy jakby nigdy nic zamieszczają na dostępnych wszystkim stronach internetowych. Czy to ma na celu ich napiętnowanie? Co ciekawe, każda ze skarg, przy której urzędnicy opublikowali dane personalne osób ją składających, przez radnych była uznawana za... niezasadną.
Sprawą zajęły się już organy ścigania.
– Wpłynęło do nas doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Po wstępnym zapoznaniu się, sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej w Wągrowcu do przeanalizowania i wszczęcia ewentualnego postępowania – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, bo urzędnicy dobrze wiedzą, że nie mogą podawać adresów na przykład radnych swoich gmin. Te znajdujące się drukach oświadczeń majątkowych są dokladnie zamazane lub niepublikowane wcale. Tak bardzo skrupulatni urzędnicy nie byli już w przypadku zwykłych mieszkańców...
– Dane osobowe składajacego oświadczenie majątkowe zawarte w części B są tajne i nie mogą być upubliczniane. Takie działanie nie ma umocowania w przepisach prawa i jest niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych – podkreśla Michał Serzycki, pełniący stanowisko Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
– To znaczy, że jeśli nie można publikować adresów radnych, którzy są przecież osobami publicznymi, to tym bardziej nie można upubliczniać danych zwykłych mieszkańców gminy – uważa Lewandowski.
Tego rodzaju dane można ciągle bez problemu znaleźć na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Miasta Wągrowca. Na przykład w uzasadnieniu uchwały nr XXXIX / 284 / 2010 Rady Miejskiej w Wagrowcu z dnia 31 marca 2010 roku widnieją wszystkie adresy osób, które złożyły skargę na działalność burmistrza Wągrowca Stanisława Wilczyńskiego.
Do chwili zamknięcia tego numeru Tygodnika Wągrowieckiego nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania: dlaczego urzędnicy ujawniają te dane i czemu ma to służyć?
Podobna sytuacja ma miejsce w gminie Wągrowiec.
– Tak robią wszyscy, więc my także – przyznał otwarcie Stanisław Owsianny, sekretarz w Urzędzie Gminy Wągrowiec.
Okazuje się jednak, że po zainteresowaniu się przez naszą redakcję sprawą wycieku danych osobowych, w urzędzie gminy rozpoczęło się wielkie ich wymazywanie z internetu.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?