W lipcu PKS Konin przejął od likwidowanego PKS Koło kursy. Te najbardziej nierentowne zostały zlikwidowane. Na początku nie obeszło się bez nieporozumień i pretensji pasażerów, bo nie na wszystkich przystankach znalazły się nowe rozkłady jazdy i ludzie czekali na autobusy, które już w trasę nie wyjechały.
Na czas wakacji PKS i tak zawieszał sporo kursów, więc wielkiej tragedii nie było. Teraz jednak nowy przewoźnik musi zmierzyć się z tłumami młodzieży, która dojeżdża do szkół. - 1 września to newralgiczny dzień, bo wszyscy uczniowie jadą do szkół na jedną godzinę. Tak jest co roku. Potem ten ruch rozłoży się bardziej równomiernie na różne kursy - mówi Dariusz Andrzejewski, prezes PKS Konin.
Przez pierwsze dwa tygodnie września można spodziewać się w kursowaniu autobusów pewnych niespodzianek, bo jak mówi prezes Andrzejewski, do rozkładu jazdy codziennie będą wprowadzane korekty. Przedsiębiorstwo musi bowiem zbadać, które linie są najbardziej oblegane.
Pasażerowie będą musieli się również przyzwyczaić do nowych, elektronicznych biletów miesięcznych. Tylko wyrobienie pierwszej m-karty zajmuje trochę czasu. Opłaty za kolejne miesiące będą już dziecinnie proste.
Przynajmniej do końca tego roku PKS Konin będzie korzystał z dotychczasowego dworca autobusowego przy ul. Toruńskiej w Kole. Potem właściciel tego terenu planuje zbudować tam obiekty handlowe, ale przewiduje miejsce na wiaty przystankowe.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
