Na czwartkowej sesji radni nie zagłosowali za prezydenckim pomysłem przesunięcia pieniędzy ze środków inwestycyjnych na rzecz gospodarki odpadami. Tym bardziej, że - zdaniem prezydenta Kinastowskiego - nie oznaczało to całkowitego zaniechania realizacji inwestycji.
Tadeusz Skarżyński, przewodniczący Rady Miasta Kalisz, tłumaczył, że gdy Miasto nie zapłaci, firmy nie będą zobowiązane do odbioru śmieci. A Miasto nie może żądać, aby firmy zajmujące się odbiorem odpadów robiły to na kredyt albo też dopuścić do tego, że będą dochodziły praw w sądzie.
- Dzisiejsze głosowanie było najbardziej irracjonalnym głosowaniem w dziejach kaliskiego samorządu. Określiłbym go mianem - złośliwe - mówi Tadeusz Skarżyński. - Uchwała nie niosła za sobą ani podwyżek, ani strat inwestycyjnych. Wykorzystalibyśmy po prostu środki zewnętrzne do pokrycia dziury w gospodarce śmieciowej. Dyskusyjna pozostaje kwestia, jak w przyszłości rozwiązać ten problem.
Na wniosek prezydenta Kalisza już w przyszłym tygodniu ma zostać zwołana nadzwyczajna sesja, podczas której problem śmieci powróci. Krystian Kinastowski będzie przekonywał radnych do zmiany stanowiska w sprawie przesunięcia kwoty ponad 9 mln zł na rzecz systemu gospodarowania odpadami.
Tymczasem, zdaniem radnego KO Dariusza Grodzińskiego, szantażowanie radnych i straszenie mieszkańców jakimś armagedonem śmieciowym jest publiczną nieodpowiedzialnością i bezpardonową polityką.
- Uspokajam mieszkańców Kalisza, że umowy na odbiór odpadów komunalnych obowiązują. W budżecie są pieniądze do dyspozycji prezydenta, zarówno w rezerwie ogólnej, jak i w możliwości przesuwania środków finansowych zarządzeniem, w ramach danego działu klasyfikacji budżetowej, bez udziału radnych - tłumaczy radny opozycji. - Nawet jeśli tymi 9,5 mln zł teraz nie trzeba będzie obciążyć mieszkańców, to na pewno tak zindeksowana kwota pojawi się w projekcie budżetu Kalisza na 2021 rok. W ślad za tym pójdzie uchwała w sprawie podwyżek za śmieci dla mieszkańców. Zapewniam zatem, że wiemy o co walczymy. A walczymy o transparentność, gospodarność i profesjonalizm. Skoro tego nie wyprosiliśmy współpracą, trzeba wywalczyć mieczem - podkreśla radny.
Zaznacza, że nadzór nad gospodarką odpadami komunalnymi powinien być systematyczny, merytoryczny, przejrzysty, zrozumiały i przede wszystkim udokumentowany radnym. Jego zdaniem obecnie wygląda to tak, jakby jedyną formą nadzoru były rozstrzygnięcia przetargowe raz na dwa lata i podzielenie tej kwoty na mieszańców miasta, bez względu na to jaka on by była.
- Prezydent insynuujący, że jesteśmy przeciwko inwestycjom, o które sami często zabiegaliśmy chyba celowo połączył je w jednej uchwale, z tak źle przygotowanym materiale o zwiększeniu budżetu za odpady komunalne. Dorzucił do tego pieniądze na nową limuzynę służbową dla siebie, o czym nie raczył wspomnieć - dodaje radny.
Polub nas na FB
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Obserwuj nas także na Google News
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?