Józef Frontczak wyjechał z miejsca zamieszkania osobowym autem marki Citroen Berlingo z przyczepką samochodową z niebieską plandeką i do chwili obecnej nie powrócił do domu jak i również nie nawiązał żadnego kontaktu z najbliższą rodziną.
Czytaj: Poszukiwania Józefa Frontczaka [ZDJĘCIA]
Policja przyjęła zgłoszenie o zaginięciu 10 marca. Powołana została 22-osobowa grupa, która rozpoczęła poszukiwania w miejscu zamieszkania 66-latka. Dzień później w akcję zaangażowanych było już blisko 100 osób (funkcjonariusze z Poznania, Koła i ochotnicy z OSP). W sobotę około 20 osób przeczesywało tereny, na których zachodziło podejrzenie, że może znajdować się pojazd lub zaginiona osoba.
W niedzielę do akcji włączono helikopter z kamerą termowizyjną (KWP Poznań) oraz dron z Zespołu Poszukiwań Osób Zaginionych z KGP w Warszawie.
Mężczyzna wyjechał z domu 9 marca na targ w Grabowie. Tam miał sprzedać prosięta. - Zwierzęta zostały znalezione na terenie jednego z przeszukiwanych lasów - informuje nas sierż. sztab. Krzysztof Joźwiak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kole.
W dniu dzisiejszym 66-letniego mężczyzny będą szukać trzy psy z Poznania oraz dron.
Czytaj także:
Zaginął Józef Frontczak. Trwają poszukiwania
Poszukiwania Józefa Frontczaka wciąż bez efektu
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?