Spotkanie rolników w Kościelcu

Spotkanie rolników w Kościelcu zostało zorganizowane na wniosek samych zainteresowanych, radnych i sołtysów. Wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele kopalni Adamów, Wielkopolskiej Izby Rolniczej oraz Starostwa Powiatowego w Kole.

Rolnicy z gminy Kościelec poruszali kwestię odpowiedzialności za zalanie ich upraw. Jak twierdzą, winę za to ponoszą zarządzający zbiornikiem Jeziorsko, którzy spuszczają do Warty zbyt dużo wody, powodując to, że tereny znajdujące się blisko rzeki, nawet gdy już woda mieści się w korycie, przez długi czas są podmokłe. Uniemożliwia to gospodarowanie na tych obszarach, co w konsekwencji prowadzi do ogromnych strat finansowych.

Podnoszono także często argument, że wybudowany w 1986 roku zbiornik zaporowy na Warcie nie spełnia obecnie zadania ochrony przeciwpowodziowej. Jego głównym celem ma być obecnie rekreacja.

Rolnicy za obecny stan rzeczy, winią także kopalnię Adamów, która prowadząc działalność wydobywczą, wypompowuje najpierw wodę, która następnie ma trafiać do miejscowych kanałów, zalewając w konsekwencji łąki i pastwiska. Do tego dochodzi problem uregulowania rzek.

Długotrwałe zalania oznaczają często konieczność likwidacji stad zwierząt gospodarskich, co może w konsekwencji skutkować upadłością gospodarstw. A ponieważ ryzyko wystąpienia strat jest dość duże, firmy ubezpieczeniowe nie chcą obejmować tych gospodarstw ubezpieczeniem. W ten sposób rolnicy zostają bez łąk i pastwisk oraz ... bez pieniędzy.

- Takie spotkania mają pokazać problem. Rolnicy są bardzo zdeterminowani. Sami nie wiedzą jak sobie poradzić. Chodzi o to, żeby wystąpić z petycją do odpowiednich organów i instytucji, żeby zwrócili większą uwagę na problem, z jakim borykają się nasi rolnicy - mówi Dariusz Ostrowski, wójt gminy Kościelec.

Więcej zobacz w materiale wideo.